Książkę polecam każdemu bez względu na zainteresowania- przynajmniej dlatego,że jest to historia Polaka!! Tak właśnie, Moi mili- ja też byłam zaskoczona,że imperium znakomitych, światowych kosmetyków wywodzi się właśnie od Polaka!
Najbardziej podobało mi się w tej biografii to,że napisana jest lekkim stylem- bez zbędnych szczegółów i dat których nikt nie spamięta.
Książka wniosła w moje życie dużo ciekawych informacji- dowiedziałam się jak przebiegła historia kosmetyku i makijażu, jakie trudności miały kobiety w dawnych czasach aby pięknie wyglądać oraz jak niesamowite metody stosowały.Polecam ją gorąco każdej z Was!
Poniżej dwa urządzenia Maxa Factora które według mnie są niesamowite i warto o nich dowiedzieć się trochę więcej:
Maszyna do całowania która testowała nieścieralność nowej szminki - prawdziwi modele niestety nie byli w stanie zbadać cudownych właściwości szminki.
Kalibrator piękna- który pomagał sprawdzić jak daleko od ideału jest nasz kształt twarzy, osadzenie oczu czy nosa.
Z ciekawostek warto jeszcze wspomnieć o naturalnych włosach z których Max produkował peruki,treski,wąsy oraz brodę:
Peruka zawierała 135 168 pasemek włosów, broda składała się z 60 tys pojedynczych włosów a wąsy z około 7000.
Gdyby nie osoba Maxa, Holywood z całą pewnością byłby inny. To dzięki niemu wiele sław miało szansę zaistnieć właśnie dzięki stworzonym przez niego kosmetykom które ukrywały lub uwydatniały wady i zalety.
Max Factor- dyktował trendy, ustalał kanony piękna i to on stworzył nowoczesną kobietę.