Kolejny cudowny upalny dzień sprzyjał pierwszej w tym roku kąpieli w basenie.Jak na młodą panienkę przystało Zosia ubrała dwuczęściowy kostium kąpielowy i ochoczo skierowała się do basenu. Jednak kiedy przyszło do zjechania do basenu, Zosię ogarnęła trwoga..Po długim namyśleniu i dopingu ze strony mamy zdecydowała się na ślizg do wody która o dziwo.. była bardzo mokra :)
Zjeżdżać czy nie zjeżdżać-oto jest pytanie...
ZJECHAŁAM!!!!MOKRE!!
Mamo,wszystko gra :)
JESZCZE RAZ!!